You are hereSlavonia / Vukovar miasto bohater

Vukovar miasto bohater


By admin - Posted on 08 grudzień 2013

 

Wróciłem niedawno z bardzo udanego urlopu oczywiście w Chorwacji. Zdążyłem zaznać kąpieli morskich i słonecznych, ale też i dużo zwiedzić. Urlop był trochę nietypowy, bo oprócz pobytu nad Adriatykiem, konkretnie na Hvarze, parę dni przebywałem w Slavonji, pięknej krainie nad Dunajem i Drawą. Rozpościerające się pola słoneczników, kukurydzy, a przede wszystkim winnej latorośli robią ogromne wrażenie. Nie o tych pięknych widokach jednak chciałem pisać tym razem, lecz o pewnym mieście, leżącym u ujścia rzeki Vuki do Dunaju. Miasto nosi nazwę Vukovar i o nim chce napisać, o jego tragicznej historii, która rozegrała się podczas ostatniej wojny serbsko-chorwackiej.

Położenie miasta nad Dunajem powoduje, że miasto zawsze było ważnym miejscem na tym wodnym szlaku. Nie bez znaczenia jest fakt, że znajduje się tu duży port rzeczny. Dunaj stanowił i nadal stanowi bezpośrednie połączenie z takimi miastami jak: Wiedeń czy Budapeszt. Jest też granicą pomiędzy Chorwacją a Serbią, które w 1991 r. były wrogimi sobie krajami. Tragedia rozpoczęła się 24.08.1991 r. Wojska JNA plus ochotnicy serbscy także i Ci, którzy mieszkali w Vukovarze napadli na miasto. Oblężenie trwało trzy miesiące, gdzie miasta broniła garstka chorwackich ochotników i jego mieszkańcy, a najeźdźców było wielokrotnie więcej w dodatku dysponujących ciężkim sprzętem wojskowym. Nie było prądu, wody, żywności. Na miasto dziennie spadało około 12.000 pocisków. Zniszczone zostały domy, fabryki, port, kościoły. Zginęło prawie 8.000 ludzi. A kiedy 18.11.1991 roku Serbowie po ogromnym szturmie zdobyli miasto 30.000 jego mieszkańców wywieziono z miasta robiąc przy okazji czystki etniczne. Najstraszniejszy los spotkał pacjentów i personel miejscowego szpitala, Szpital działał cały czas podczas okupacji. Zniszczony całkowicie, pacjentów leczył w piwnicach i schronach. I właśnie w tych piwnicach zostało założone małe muzeum upamiętniające te straszne chwile. Robi ogromne wrażenie. Na ściennych kafelkach jest opisana historia oblężenia, są klepsydry z nazwiskami wszystkich tych, którzy zginęli. W salach jest wystawiony sprzęt medyczny jakim posługiwano się w tamtych czasach, są łóżka z manekinami chorych. Jest też zachowana dziura w suficie po bombie, która spadła pacjentowi na łóżko, na całe szczęście nie wybuchając. Cały czas słychać głos lektora, który czyta nazwiska zamordowanych. W momencie zdobycia szpitala było w nim 261 pacjentów i osób personelu medycznego. W większości byli to starcy, kobiety (także w ciąży), dzieci. Wszystkich wywieziono do pobliskiej wioski Ovčary, gdzie ich torturowano, bito, a kobiety gwałcono. Po tych męczarniach wywożono ich samochodami w grupach po 20 osób, by wykonać egzekucję strzałem w głowę. Zakopano ich w jednym grobie. Po odkryciu tego grobu, nota bene przez Tadeusza Mazowieckiego będącego przedstawicielem ONZ, wydobyto ciała 200 zabitych. Po dzisiejszy dzień nie wiadomo co się stało z brakującymi ciałami 61 osób. Byłem w szpitalu, w Ovčarze i przy masowym grobie. Wszystko to robi niesamowite wrażenie. Szczególnie zaś Ovčara, miejsce tortur, a dziś miejsce upamiętniające tą tragedię. W sali jest ciemno. Nad głowami świeci tylko 261 światełek symbolizujących zamordowanych. Pod światełkami są wyświetlane nazwiska osób pomordowanych, które spiralnie znikają w ziemi, jednocześnie głos lektora wyczytuje te nazwiska. Na ścianach co chwile ukazują się podświetlane twarze ofiar. Podłoga jest betonowa z łuskami po nabojach. Wokół niej jest rynna, w której pokazane są różnego rodzaju pamiątki, które znaleziono prze zamordowanych. Wychodząc stamtąd byłem wstrząśnięty. Czy musi, we współczesnym świecie, w cywilizowanej wydawałoby się Europie, dochodzić do takich okropnych zbrodni? Odwiedziłem jeszcze jedno miejsce związane okupacją Vukovara: cmentarz "branitelji" tego miasta. Pięknie utrzymany cmentarz z jednakowymi grobami wśród zieleni. Większość napisów na grobach mówi, że leżą w nich młodzi ludzie, którzy oddali życie broniąc Vukovaru. Obok tysiące białych krzyży, bez jednego nazwiska , a symbolika jest dostatecznie zrozumiała.

Vukovar zostawił jeszcze jedną budowlę, poważnie uszkodzoną podczas oblężenia-to wieża ciśnień. Z ogromnymi dziurami, popękanym betonem jest dziś symbolem tych okropnych dni 1991 roku. Wieża, którą widać praktycznie z każdego miejsca, swym wyrazem mówi wyraźnie: Nigdy więcej wojny.

Chorwacja dziś pamięta o swoim mieście i jego mieszkańcach. Vukovar jest sukcesywnie odbudowywany. Słynne barokowe centrum nabiera wyglądu sprzed wojny. Już tylko nieliczne domy przypominają chwile tragicznego oblężenia. Miasto tętni normalnym życiem. Co roku cała Chorwacja czci pamięć Vukovaru, a główne uroczystości obchodzone są w tym mieście. Miasto Vukovar zostało uznane miastem bohaterem. Tylko czy trzeba było tyle tragedii, nieszczęść i krwi?